Murek

Roberta

a jak ma na imię, ile ma lat?? pytałam się dalej

Lupita

- ma na imię Dulce i ma 8 lat - powiedziałam ze zrezygnowaniem, bo chyba nie dało się tego tematu uniknąć

Roberta

czemu jestes smutna jak o niej mówisz?

Lupita

- hmm... nie ważne... może kiedyś ci powiem... nie jestem na to gotowa - powiedziałam smutna - ale teraz ty powiedz coś o sobie - znów się uśmiechnęłam

Roberta

No dobra nie będę naciskac Smile

O sobie nie lubie mówic, mooja matka Alma Rey zajmuje się karierą, rodzeństwa nie mam , ojciec przysłał mnie do tej szkoły, o mnie to juz chyba wszystko- powiedziłam

Lupita

- zaraz, zaraz... Alma Rey to twoja matka?!

Roberta

Niestety- powiedziłam

Lupita

- a ja ci zazdroszczę - powiedziałam rozmarzonym głosem wyobrażajac sobie jakby to było gdyby to Alma była moją matką

Roberta

No nie wiem, matka wogole nie ma dla mnie czasu, dla niej liczą się tylko koncerty- powiedziłam smutna

Lupita

- to i tak lepiej niż u mnie, bo moja mama nie ma czasu dla mnie bo nie chce

Roberta

Przykro mi

Roberta

Lupe ja idę do kawiarni idziesz ze mną?- zapytalam się

Lupita

- hmm... mogę iść - zmusiłam się na uśmiech i poszłam z Robertą do kawiarni

Diego

Wystawiam Rob za wysoki murek i trzyma ją.Uśmiecham się.

Roberta

serce jej trochę mocniej zabiło- I tak sie nie boje

Diego

Rozluźniłem trochę uścisk.
-A teraz.?

Roberta

Cio robisz kretynie, checsz żebym spadła?

Diego

-Przecież się tego nie boisz ... najwyżej trochę pobolą złamane kości.-powiedziałem stanowczo.

Roberta

żeby ciebie zaraz gęba nie zabolała

Diego

-Jak poczuje ból będę musiał się tam złapać ... co oznacza, że wylądujesz na tamtym chodniku.-gestem głowy wskazuje na dół.